Amerykański statek kosmiczny doleciał na Marsa… Wylądowali…
Już zbierają się do wyjścia, aż tu nagle podleciało dwóch Marsjan, takich śmiesznych zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjściowe.
Amerykanie próbują wyjść… 10 minut, 30 minut… Po godzinie się udało.Wyszli, a tam już zebrała się większa grupka Marsjan…
No wiec witają się i pytają dyplomatycznie:
– Czemu zaspawaliście nam drzwi wyjściowe?
Na co Marsjanie:
– Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem? – niedawno tu Polacy byli… koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach już byli na zewnątrz… i jeszcze prezenty przywieźli…
– Amerykanie:
– Prezenty? Polacy? Jakie prezenty?
Marsjanin:
– Wpierdol to się nazywało czy jakoś tak, ale wszyscy dostali.