W gospodzie siedzą trzej mężczyźni i płaczą, popijając wódkę.
Nagle zjawia się Pan Bóg i pyta pierwszego:
– Czemu płaczesz?
– O, ja nieszczęśliwy! Żona mi umarła!
– Nie rozpaczaj, jest na świecie tyle pięknych kobiet… wkrótce twój smutek minie.
Bóg zwraca się do drugiego:
– A Ty czemu płaczesz?
– Dom mi się spalił.
– Nie martw się, pomogę ci. Nie minie miesiąc, jak będziesz miał drugi dom.
– A ty? – Bóg pyta trzeciego – czym się martwisz ?
– Panie Boże, jestem trenerem polskiej reprezentacji piłkarskiej.
Bóg załamał ręce, usiadł obok mężczyzny i wraz z nim zapłakał…