Mąż wychodzi od kochanki. Ubierając się, zauważył w lustrze ugryzienie na szyi. Co robić? Niczego nie wymyśliwszy, pojechał do domu.
Wchodzi do mieszkania i do niego na powitanie wyskakuje pies. Nagle – olśnienie! Facet zaczyna się tarzać z psem, nagle wydaje okrzyk bólu i idzie do żony:
– Nasz pies całkiem zidiociał, zobacz, w szyję mnie ugryzł.
– A co ja mam powiedzieć – mówi żona – cały dekolt mam pokąsany.