Kawał: Pewien proboszcz posiadał niesamowitego egzotycznego ptaka

Pewien proboszcz posiadał niesamowitego egzotycznego ptaka, który mówił co mu kazano, znał na pamięć wszystkie ewangelie.
Pewnego razu wraca z mszy, wchodzi na plebanie, patrzy ptaka nie ma. Klatka otwarta, okno otwarte, pewnie uciekł.

No nic, zapytam parafian, z pewnością ktoś go widział…
Msza się kończy, wszyscy wstają do wyjścia.
Proboszcz:

– Poczekajcie jeszcze chwilę, usiądźcie. Mam do was parafianie pytanie: czy ktoś widział ptaka?
Wszystkie kobiety wstały.

– Nie, nie o to mi chodzi: kto ma ptaka?
Wszyscy mężczyźni wstali.
– Nie, nie, inaczej: kto widział mojego ptaka?
Wstają wszyscy ministranci.