Ordynator robi obchód w szpitalu. Wchodzi do pierwszej sali, a tam pielęgniarka „wali konia” pacjentowi. Woła ją natychmiast i pyta co się dzieje.
Pielęgniarka odpowiada, że tak leczy prostatę. Ordynator idzie do następnej sali, a tam pielęgniarka „obciąga” innemu pacjentowi.
Woła ją i prosi o wyjaśnienia. Ona odpowiada, że to terapia na prostatę. Ordynator zrobił duże oczy i mówi, że w sali obok robi się to ręką. Pielęgniarka odpowiada, że koleżanka robi na NFZ, a ona prywatnie…