Kawał: Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet

Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet.

 

Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
– Może zainteresuje pana fakt
– odpowiada interesant
– że rozumiem mowę zwierząt.
– Taa? – pyta zdziwiony dyrektor
– to chodzmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.

 

Wchodza do krowek a tu krasula „Muuuu!”
– Co ona powiedziała?
– Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4.
– O kurde! Ale chodźmy do świnek.

 

Wchodzą do świnek a tu „Chron, chron!”
– A ta co powiedziała?
– Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3.
– O ja pier… Chodźmy jeszcze do baranów.

 

W drodze przez podwórko mijają kozę a ta „Meeeee!”
– Pan jej nie słucha

 

– szybko mówi dyrektor
– to było dawno i byłem wtedy pijany…