Siedzi facet w restauracji, zjadł już posiłek, kawę popija. I zaczyna się do siebie podśmiewać. Najpierw cicho, ale od czasu do czasu głośniej. A ponieważ siedział sam zaczął zwracać na siebie uwagę innych konsumentów.
Zwłaszcza, jak głośno czasami mówił: ”nie. Ten nie”. I znowu się śmiał.W końcu jeden gościu nie wytrzymał i zaintrygowany takim zachowaniem, podchodzi do facia i pyta go:
– Panie, z czego się pan tak śmiejesz?
– A bo opowiadam sobie kawały. – facio wyjaśnia.
Gościowi coś nie pasowało i dalej dopytuje:
– No dobrze, ale co znaczy jak pan mówi: ”nie. Ten nie”?
– To wtedy, wie pan, jak mi się przypomni dowcip, który już znam. – usłyszał.